Powiedz jej, jak chciałbyś, żeby wyglądały wasze relacje. Ale też wysłuchaj uważnie, co ona ma do powiedzenia. W spornych kwestiach postaraj się jasno wyjaśnić, jakie są twoje i twojej żony argumenty. Zapewnij matkę, że te działania nie służą wyeliminowaniu jej z waszego życia, ale poprawie sytuacji. Wy wypracować relacje z przyszłą teściową, musisz nie tylko pokazać jej, że jest on przy Tobie szczęśliwy, że masz w głowie trochę oleju, ale i w dialogu z nią, nie będziesz wrogiem. Jesteś jeszcze bardzo młodą osobą, która stoi przed ważnymi wyborami życiowymi. Skup się na nauce do matury i tym, co Was jeszcze czeka. "Wakacje z teściową" W niedzielę 16 kwietnia premierę będzie miał nowy program rozrywkowy TVN Style "Wakacje z teściową". Bohaterowie wyruszyli w podróż do egzotycznych krajów, a ich towarzyszkami były teściowe. Nie był to jednak typowy wypoczynek, a przygoda pełna wyzwań, emocji i szalonych atrakcji. Od początku znajomości, a już zwłaszcza po ślubie należy trzymać się kilku kluczowych zasad, które pomogą utrzymać poprawne stosunki z teściową. Przedstawimy Wam kilka strategii, które pomogą. 1. Ustal jasne granice. Pamiętaj, że nie jesteś w stanie zadowolić wszystkich. Jak poprawić relacje z teściową przed porodem? - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy Posty: 316. Odp: Relacje teściowa wnuki.proszę o radę. Wiele osób tutaj odnosi się do dobra dzieci, tyle, że czasami rodzice robią słusznie że tych kontaktów zabraniają. Ja miałam taką sytuację z "babcią" od strony ojca. Wnucząt miała kilka, część było nielubianych (w tym ja), a część faworyzowanych. . Romans zięcia z teściowąDo czego może doprowadzić romans z teściową?Co robić, kiedy teściowa Cię podrywa?Romans zięcia z teściowąTeściowa, to członek rodziny, który często w żartach i dowcipach owiany jest złą sławą. Synowe niechętnie przyjmują ich porady, a zięciowie zwykle unikają bliższych relacji. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy mama partnerki jest kobietą niezwykle atrakcyjną i wdaje się w romans z zięciem. Do czego może doprowadzić taka sytuacja?Do czego może doprowadzić romans z teściową?Romans jest czymś, co zwykle zdradzonej małżonce lub mężowi sprawia wiele bólu. Ciężko go wybaczyć i ponownie sobie zaufać. Jakie konsekwencje może mieć zbyt bliska relacja z matką żony?Rozpad małżeństwa. To naturalne, że żona, która pozna prawdę znienawidzi Cię i zechce odejść. Niezwykle trudno będzie jej wyobrazić sobie, że mogłeś posunąć się do czegoś takiego, jak romans z jej matką. Takie sytuacje nie rokują dobrze i szansa na wybaczenie znacznie atmosfera podczas rodzinnych spotkań. Nawet, jeżeli żona nie wie o tym, że łączy Cię z teściową coś więcej, to z pewnością przebywanie w jej towarzystwie, kiedy obecna jest także małżonka nie będzie łatwe. Matka jest dla kobiety często kimś naprawdę bliskim, kogo trudno jest podejrzewać o możliwości przerwania romansu. Mężczyzna, który ma kochankę czasem decyduje się odejść od niej i zapomnieć o tym, co było. Kiedy romansujesz z członkiem rodziny, a ona nie chce przerywać romansu, to wówczas masz niewielkie szanse, że uda Ci się to zakończyć. Możesz wpakować się w poważne kłopoty, kiedy ona non stop będzie się u Was ryzyko, że romans się wyda. Możliwe, że ktoś z rodziny zauważy, że dzieje się między Wami coś niepokojącego. Widujecie się często, więc szansa na to, że cała sytuacja wyjdzie na jaw szansa na to, aby zapomnieć o romansie. Kiedy oboje postanowicie przestać oszukiwać Twoją żonę, to nadal będziecie spędzać razem święta i urodziny. Niezwykle trudno będzie więc wymazać z pamięci to, co było. Dodatkowo poczucie winy wobec żony i córki może nie dawać Wam robić, kiedy teściowa Cię podrywa?Nie masz ochoty wiązać się z matką żony, jednak ona coraz śmielej wysyła Ci sygnały, że jej się podobasz? Uważaj więc, bo stąpasz po cienkim gruncie. Musisz być stanowczy, jednak nie bądź agresywny. Powiedz jej, że taka sytuacja jest nie do przyjęcia i staraj się jej unikać. Nie pozwalaj na bliskie kontakty, nie spędzaj z nią czasu we dwójkę i przede wszystkim nie mów żonie, że jej matka Cię podrywa. Możliwe, że teściowa odpuści, ale jeżeli jednak tak się nie stanie, to czas na rozmowę z małżonką będzie dopiero wówczas, kiedy będziesz pewien, że zachowanie jej matki sugeruje, że chciałaby czegoś tego, że sytuacja, kiedy teściowa i zięć wdają się w romans jest raczej rzadka, to niestety i tak się zdarza. Pamiętaj o tym, że każde oszustwo prędzej czy później się wyda, a zdrada żony z jej matką jest ciosem prosto w serce i naprawdę niewielka jest szansa, że ona będzie umiała Wam wybaczyć. Dobrze jest więc zastanowić się nad konsekwencjami, zanim dacie się ponieść namiętności. Krótka chwila może sprawić, że najważniejsza osoba w Waszym życiu nie tylko od Was odejdzie, ale także załamie się i wpadnie w depresję. Tagi: ⭐ teściowa z zięciem Widok (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 16:42 Czy są tu jakieś kobiety które mają trudne relacje z teściową? Ja już nie daje rady. Włożyłam mnóstwo pracy by te relacje były jak najlepsze między innymi ze względu na męża czy córeczkę, ale ostatnio już opadam z sił. Z tego wszystkiego chyba teściowa zauważyła, że mi zależy i pozwala sobie na coraz więcej. Krzyczy na mnie, rozkazuje, krytykuje wszystko. Mówi, że wnuczka to też jej dziecko ale nigdy sama jej nie odwiedzi tylko wymaga bym ja przyjeżdzała na całe dnie. A tam krytykuje mnie od rana do wieczora. Nie chce być wredna czy niegrzeczna bo nie lubie mieć takich kwasów w rodzinie ale jak jednocześnie pokazać, że sobie na takie traktowanie nie pozwalam? Bycie miłą doprowadziło tylko do totalnego braku szacunku do mnie. Traktuje mnie jakbym miała 10 lat. Nie mogę nawet wyjść z córką na spacer czy załatwić przy okazji jakiś spraw blisko jak już do niej jadę bo ''teraz przyjechałaś do mnie to siedz tutaj''. Poradzcie mi jak mam wybrnąć z tej sytuacji, nie raniąc męża ale też nie poświęcając siebie. 0 0 (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 16:50 powiem ci tak moja teścioowa od kiedy urodziłam małego chce mieć we wszystkim swoje zdanie zaczęłam ja tęperować gdy zaczęła podważać moje zdanie w wychowaniu dziecka,ona by chciałam nosic ciągle na rękach a ja jestem wydaje się ze ma racje i ona chce zeby było po jej myśli bo ona umie pozwalam jej na kontrole bo juz kiedys weszła mi na dłowe jak mały się pozwól jej dyktować tylko rób po swojemu bo ona ci wejdzie na ty jestem mamą ;-) 2 0 (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 16:55 zaczac robic tak jak Ty chcesz - chcesz zalatwic cos to spytaj czy zostanie sama na godzinke a ty wyjdziesz bo musisz i koniec nie tlumacz sie, zostanie z nia czy masz ciagac ze soba dziecko. badz stanowcza i zrob po swojemu ;) na pewno musisz stanowczoscia swoja pokazac ze to Ty stanowisz o swoim zachowaniu i swoich planach nie ona(wiadomo nie jak faszysta ;)) oznajmiasz ze idziesz sie przejsc z nia i idziesz - no chyba ze tesciowka chce sie przejsc z wami ;) i czasem trzeba w prost powiedziec ze ma cie nie traktowac jak male dzieckobo tez swoje przezylas :) 0 1 ~Z dyskrecji niezalogowana. (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:12 Dzieki Dziewczyny. Problem w tym, że jak ona tak wypali coś z grubej rury to mnie zatyka. Nie chce zostawiać z nią córeczki bo nie ufam jej. Wiem, że kocha wnuczkę ale zupa grzybowa jest dobra bo grzyby zmiksowane, danonki dwa dni przeterminowane to też jeszcze nie zaszkodzą... No i stałe : Biedne dziecko bez słodyczy, no a bez ziemniaków polanych tłuszczem to ona jeszcze nie widziała diety dziecka. A ja jestem taka ciapa, że odpowiedź mam gotową ale dwa dni później. Nasze rodziny z mężem bardzo się od siebie różnią, i chyba dlatego jest tak ciężko mi się przystosować. Pieczulka jak mówie, że mam coś do załatwienia a jest ładna pogoda więc chcę zabrać małą, to ona zaczyna krzyczeć, że nie po to mnie zaprasza żebym sobie łaziła i ona chce sie wnuczką nacieszyć. Ale to cieszenie się polega na siedzeniu w fotelu i dyrygowaniu mną co i jak mam robić przy dziecku. Bo ona się z nią nie pobawi ciągle godzinami tylko pyta Co to? co to? Córcia ma 14 miesięcy średnio atrakcyjna zabawa...Myślałam już żeby po prostu nie jeździć i tyle ale mąż wtedy widzę, że jest smutny że jest mu przykro. Prosiłam go żeby z nią porozmawiał, ale mówi że on od 33 lat jej mówi, żeby się nie wtrącała i nic. ten typ tak ma. Nie chce go nastawiać przeciwko niej absolutnie ale czasami liczę, że jakoś obroni ale wiadomo matka dla syna to świętość. Jak jej odpowiadać żeby nie było bezczelnie wiadomo babka po 60 nie wypale jej przestań się wtrącać bo zwariuję :) A jak krąże kombinuje miło to ona nawet tego nie koduje i szaleje dalej. 1 0 ~Z dyskrecji niezalogowana (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:15 Kobietka napisałaś, że już raz teściowa weszła Ci na głowę, napisz proszę jak doprowadziłaś do tego, że to cofnęłaś? To powinno mi pomóc :) 0 1 ~Kaisa (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:34 Współczuję serdecznie. Relacja teściowa - synowa to niestety najczęściej ciężka sprawa. Wiem coś na ten temat. U mnie już ta relacja nie istnieje... Moja rada - grzecznie aczkolwiek stanowczo. Zalecam dużo dyplomacji - ale takiej bez strachu. Musisz mieć odwagę żeby powiedzieć że taka sytuacja ci się nie podoba. Możesz np. powiedzieć "Mamo, rozumiem że przyjechaliśmy do ciebie w odwiedziny, ale muszę załatwić pewną ważną sprawę, a potem znowu posiedzimy razem", "dziecko potrzebuje spaceru, bardzo byśmy się cieszyły gdyby mama nam towarzyszyła". Jeśli powie nie, robić swoje. Jeśli krzyczy, grzecznie, lecz stanowczo powiedzieć że sobie tego nie życzysz. Jeśli tego nie uszanuje - nie przyjeżdżać do niej. Mąż w końcu zrozumie. 0 0 (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:47 jak ja urodziłam małego to musiłam sie nauczyć pielęgnacji sama a ona jak do niej przyjezdzałam to wręcz wyrywała mi go z rąk albo jak ja kładłam to ona brała na tylko teksty on ma nasikane,jego plecki bolą a potrafiłam u niej siedziec cały moje wizyty ograniczyły sie do tego ze jezdze raz w tyg a czesem rzadziej zaczęłam sie jej stawiać i mowić ze to my decydujemy o małym nie ona i ze ja wiem ostatnio nawet sie dowaiedziałam ze mój mały ma rosepchany żoładek,no a on poprostu od urodzenia je dużo ;-) 0 0 ~Z dyskrecji niezalogowana (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:49 Dzięki. Chyba muszę zawalczyć o normalność bo ta sytuacja robi się chora. To jest tak ciężka kobieta, że własny mąż już od miesięcy się do niej nie odzywa. U każdego widzi wszystko a u siebie nic. Staram się grzecznie i właśnie z dyplomacją ale ona nie jest typem który to uszanuje, doceni. Jak mąż mówi, żeby już przestała to ostatnio wypaliła : w trumnie bedę cicho. No i co? Nic już się nie odpowie i kolejny gol dla niej:) Dzisiaj od niej wróciłam, byłam może z 20 min a wyszłam ugotowana na twardo. O niczym innym nie mogę myśleć. To nie tak, że jest tylko zła ma swoje pozytywne strony, czasami załatwi jajka ze wsi dla małej, czy jakieś swoje słoiki przekaże ale wiadomo jak walnie czymś przykrym to czlowiek to trawi a nie jajka docenia :) 0 0 ~ola (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:54 Bardzo mi z tego powodu przykro ale u mnie jak przestałam do moich "grzecznie i z dyplomacją" to dopiero zaczęli mnie szanować... No cóż taki typ ludzi... 1 0 (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 17:56 wolę się nie rozpisywać na temat moich relacji z teściową... że tak powiem - też już przestałam się "cyckać" ;) teściową oglądam sporadycznie raz na kilka-kilkanaście tygodni, chociaż mieszka 2 osiedla dalej ;P 1 0 (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 18:13 ja na szczęście z tesciową mam fajne relacje, kochana kobieta tylko czasami zbyt opiekuńcza (za to z moją własną mamą mam przebije ehhh) ale nie ot tym chce pisać :) Jak chcesz coś zrobić to NIE PYTAJ tesciowej czy możesz, czy jej nie przeszkadza, czy "mamusia" się nie obrazi jak bla bla bla....tylko KOMUNIKUJ ze coś robisz (nie że chcesz zrobić), ze ma być tak i tak itp. Wcale nie musisz być agresywna tylko sukcesywnie na każde jej: ale ja wiem lepiej mów "Trudno ale będzie tak i tak" a jak ona się upiera to wstawaj, zabieraj Młodą i mów ze chyba juz za dlugo trwa wizyte - kilka razy wyjdziesz i tesciowa zrozumie ze to Ty jestes pania swojego zycia i decydujesz o swoim dziecku. A jak nie masz ochoty na jazde do tesciowej to prosto z mostu jej powiedz: przykro mi ale dzisiaj nie damy rady (nie musisz mówić czemu) ale jak "mamusia" chce to niech przyjedzie do nas, a jak nie to zobaczymy się kiedy indziej - koniec :) Powodzenia :P na moją mamę troche podziałało i na razie mam spokój :) 2 0 ~pieczulka (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 19:13 to jak ona jest swiadomoa swojej upierdliwosci to ty swiadomie ja olewaj, rob po swojemu - jak to taka babka to zacznij zartowac ze moze trumne trzeba w domu postawic zamiast fotela to moze bedzie troche cicho ;) byloniebylo tesciowe tez znaja kawaly o sobie ;) a tak na serio to rob swoje , wychodz na spacery - to "obowiazek" przciez nie mozan dzieci kisic caly czas w domu , na spacer- dorosli tez powinni wychodzic. :) sily Ci zycze dobrze ze masz wsparcie w mezu. udawaj ze jej nie slyszysz rob po swojemu!!!! Sorha dobrze prawi 0 0 ~Z dyskrecji.................... (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 19:49 Jesteście kochane, że tak się udzielacie i dajecie rady. Wsparcie w mężu... Mój mąż jest naprawdę kochany (jakby nie z tej rodziny:p) ale jego wsparcie polega bardziej na powiedzeniu: nie martw się, nie przejmuj. Ona się nie zmieni itd. Czasami mi przykro, że ja mam się zmienić tzn przestać przejmować. Mam taki a nie inny poziom wrażliwości i czasami sobie myślę, że jednak powinien coś jej powiedzieć typu nie życzę sobie żebyś tak traktowała moją żonę. Tylko no wiem, jego mama pewnie mu ciężko. Ona mieszka blisko jego pracy więc on o 14 wyskakuje do niej na obiad, długo z tym walczyłam bolało mnie to ale nie wygrałam. Może to też sprawia, że tak się rządzi bo przecież ''jestem dobra teściowa karmię Ci męża''. Jemu to pasuje bo o 18 jak wraca z pracy obiadu jeść nie będzie bo za cięzki, a mi jest zwyczajnie wstyd, że tam je 3 lata po ślubie. Myślicie że gdybym to wywalczyła to by pomogło? 0 0 ~Z dyskrecji............... (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 19:57 Ostatnio dzwoni i już nie, że zaprasza tylko przyjedziesz wtorek czy środa bo w czwartek nie mogę? A ja stoję ze słuchawką i nie wiem co odpowiedzieć. A jak osobiście to jak ostatnio odpowiedziałam, nie przyjadę to twardo ale dlaczego? bo co? Jedyne co wydukałam to co za duzo to niezdrowo. A dziś jak zaczęła swoje dyskusje to się odważyłam i powiedziałam : niech się potem mama nie dziwi, że przyjeżdzać nie chcę. Najgorsze jest to, że ona w innych wali jak młotem ale jak ktoś coś odpowie to płacze. A wtedy mój mąż, że jej szkoda że nie jest zła bo te słoiki daje, obiady mu robi, jajka wykombinuje, że jest biedna bo mąż ją olewa itd... 0 0 ~doti (10 lat temu) 27 lutego 2012 o 20:13 hmm- a może lepiej odpowiedzieć że masz już inne plany - idziesz do fryzjera, umówiłaś się już itd. Zgadzam się w 100% z Sorhą. Tu chodzi o asertywność - postawienie na swoim bez obrażania drugiej osoby - będąc przy okazji bardzo miłą ... 0 0 ~Z dyskrecji................. (10 lat temu) 28 lutego 2012 o 11:56 Sama już nie wiem, w nocy nie mogłam spać od rana walcze ze sobą żeby się nie rozbeczeć. Mąż pyta co może zrobić ale oboje wiemy, że nie zrobi nic. Powiedział tylko, że po moim wyjściu ona też się popłakała. Nie rozumiem tego zachowuje się bezczelnie, krzyczy a później przy synku płacze i udaje niewiniątko. Może to przesada ale ja czuję jakby mnie zwalczała jakby chciała mnie psychicznie wykończyć i przejąć moje obowiązki. Sama jest okropna a moja asertywność ( i to umówmy się słaba asertywność )doprowadza ją do łez a ja nic takiego nie powiedziałam ot mamo mogę decydować o sobie i żeby później się mama nie dziwiła że się unika spotkań. Boję się, że wpadnę w depresję a wiem jaka to straszna choroba, bo doświadczyłam jej w rodzinie. Mam małe dziecko nie mogę na to pozwolić. 0 0 ~rybalon (10 lat temu) 28 lutego 2012 o 12:13 ogranicz kontakty do absolutnego minimum z nią, mąż jak chce niech częściej odwiedza mamę Ty wcale nie musisz - zarówno TY jak i wasze dziecko nie potrzebujecie takich atrakcji i nerwowych sytuacji ...mowi sie trudno i żyje dalej . Jak zadzwoni i będzie chciała abyś koniecznie przyszła w wyznaczonym terminie powiedz , że nie planujesz wizyty wcale i tyle - trudno najwyżej się pogniewa moze będzie spokój . Twoj mąż powinien zrozumieć twoją niechęć jeśli w duchu przyznaje Ci rację. Nie zamartwiaj się , olej sprawę i już , za bardzo się tym przejmujesz ... 2 0 ~lipunia (10 lat temu) 28 lutego 2012 o 12:43 ja tam nie widze problemu..olac tesciowa...ja tak zrobilam i jest git przynajmniej sie nie wkurzam:))moja tez zawsze lubi swoje 3 grosze wtracic ale ja sie nie daje mowie ze robie inaczej itp. ogolnie w zyciu bym na caly dzien do tesciowej nie pojechala tym bardziej bez meza o na dluzej to maks na 3-4h jak jest jakas imprezka to juz wypada, a jak nie to raz na tydzien na herbate na 1-1,5h i starczy a dla mnie az za duzo sa tacy ze mnie nie informuja o niczym to ja ich tez nie jak juz musze to na samym koncu jedynie jak jade gadamy o malym i starczy po co sie wkurzac tez mnie nieproszeni nie odwiedza i mam swiety spokoj przynajmniej:)) nie ma co sie szarpac a na docinki to najlepiej tez dociac albo przytaknac i robic swoje i juz. 1 0 ~Z dyskrecji................ (10 lat temu) 28 lutego 2012 o 12:58 Wiecie tylko totalne olanie jej też sprawi, że mąż nie będzie się w tym rewelacyjnie czuł. Na całe dnie jezdzic tez juz faktycznie nie chce. Tylko np wczoraj właśnie o to poszło, byłam na spacerze i poszłam tam przebrać tylko małą podgrzać słoiczek nakarmić i w planach miałam iść sobie dalej spacerować bo było tak ładnie. Myślałam, że będzie happy z takiej niespodzianki, zobaczy małą. A tu noo i gdzie Ty się będziesz szlajać po mieście jakbyś się nie miała gdzie zatrzymać masz zostać nie przesadzaj. Masz czekac do 18 i wrócicie razem ( z mężem samochodem). Ale macie racje wszystkie chyba trzeba zwyczajnie stanowczo odpowiadać. Tylko, że ja mam takie głupie coś, że zawsze kombinuje jak nie urazić, powiedzieć żeby było grzecznie itd. 0 0 ~rybalon (10 lat temu) 28 lutego 2012 o 13:03 przestań się przejjmować mężem -poradzi sobie :-) , nie zachodz do teściowej wcale podczas spaceru no chyba , że będzie was zboczeniec gonił ... nie licz na to , ze ona sie zmieni , to raczej Ty powinnaś zmienić swój stosunek do niej - zadbaj o to abyś to Ty decydowała gdzie i kiedy pójdziesz a nie ona podejmuje za ciebie te decyzje ..odetnij się wreszcie i przestań myślec o wszystkich dookoła , zawalcz o siebie samą 1 0 do góry

relacje z teściową forum